Obserwatorzy

wtorek, 24 grudnia 2013

Nowe CANDY w HAUSEofCOTTON

      Ostatnie sowy i te następne powstały z materiałków zakupionych w Hause of Cotton, wypełnione wnętrznościami poduchy kupionej  Jysk'u. Całość mięciutka i bardzo przytulaśna.
Czekam na nową dostawę z HofC coby uwolnić pomysły z głowy, tymczasem szczegułów candy można szukać TU

                                                            

                                    A to jeszcze dwie najnowsze sowinki z kangurkokieszonkami;-)






czwartek, 19 grudnia 2013

Czy to sowa czy kangur?

   Jak pisałam poprzednio powstały kolejne sowy w nieco innej wersji. Ciągle róże królują ;-)
Podusie po małej modyfikacji mają kieszonkę na brzuszku. Można w niej schować np. małą sówkę.


Jedna dama z kokardką na uszku , druga jak to mama zbyt zajęta maleństwem żeby się stroić.

wtorek, 17 grudnia 2013

Kto bloguje ten znajduje.

Przeglądając te wszystkie piękne i wielce inspirujące blogi trafiłam na blog sklepu House of Cotton; można tam znaleźć fajne tutki , np. taki o zszywaniu ściegiem dyskretnym. Do tej pory troszkę się męczyłam jak przyszło mi zszyć cóś ręcznie w sposób estetyczny i niewidoczny. Gdzieś , coś dzwoniło ale ciągle nie wychodziło tak jak trzeba.
W tym fajnym sklepiku znalazłam też śliczne materiały, kilka zakupiłam i .... zużyłam:-)
Jak na mnie to sukces, bo kupować materiały bardzo lubię lecz mam problem z ich wykorzystaniem. Bynajmniej nie wynika to z braku pomysłów , bo te   kłębią mi się w głowie jak tylko zobaczę jakiś ciekawy kawałek szmatki.
I tak powstały SOWY takie do przytulania i do zabawy.
Nic oryginalnego , bo sowy są obecnie bardzo popularne (czemu dziwić się nie można, to taki wdzięczny temat), szyją je niemal wszyscy.
 Skoro wszyscy to i ja chciałam.
A wyszło tak:
Zdjęcie robione w dzień;-) trzy śpiące Sowy.
Wyglądają spokojnie ale jak tylko zapada noc zaczynają sowim zwyczajem harcować.

Szyjąc trzecią z rodzeństwa postanowiłam wypróbować pomysł na aplikację odwrotną , której dokładny opis wykonania możecie znaleźć tu w ZAPOMNIANEJ PRACOWNI.


Dwie w kolorach "dziewczyńskich" mają przyczepione na rzepowych serduszkach maleńkie sówki.


Dwie siostrzyce 


i jeden braciszek 


Tak mi się spodobało , że powstają już następne.

Kolorowych snów!